Zewnętrzna budka dla kota odporna na warunki atmosferyczne 40cmx34cmx32cm. Stan. Nowy. Typ. wolnostojące. 44, 91 zł. 83,91 zł z dostawą. Produkt: Zewnętrzna budka dla kota odporna na warunki atmosferyczne 40cmx34cmx32cm. dostawa za 12 – 17 dni.
Jeśli buda ma być dla dorosłego psa - wyznacz wymiary, mierząc długość zwiniętego w kłębek psa i dodając ok. 15cm. Szerokość przedsionka powinna być o połowę określić wysokość budy, zmierz odległość od spodu łap do czubka głowy siedzącego psa i dodaj do niej ok. 15cm. Otwory wejściowe powinny sięgać stojącemu zwierzęciu do łopatek i być mnie więcej 5 cm szersze od niego. W ten sposób buda nie będzie zanadto utrudnione zadane w doborze odpowiedniego wymiaru budy będziemy mieć, jeśli buda ma być dla szczeniaka. Wówczas należy przyjąć średnie wymiary dorosłego osobnika charakterystyczne dla danej rasy. uwzględniając fakt, iż pies jest z reguły większy niż suczka. Wielkość szczeniaka można ocenić po łapach. Im większe łapy ma nasz szczeniak, tym większym psem będzie w przyszłości. Ostatecznie możemy oszacować przyszły wzrost naszego szczeniaka, wzorując go na rodzicach naszego pupila, jeśli tylko mamy taką zmierzeniu bądź oszacowaniu gabarytów psa, zsumuj wymiary przedsionka i wewnętrznego pomieszczenia, a następnie wytnij z wodoodpornej sklejki o grubości 18mm odpowiednio dużą podłogę. Podstawę budy wykonaj z łat o wymiarach 50 x 100 mm., tak by podłoga była izolowana od podłoża. Połącz podłogę z podstawą wkrętami do drewna o długości 32 mm. Ściany, dach oraz wewnętrzne przepierzenie wykonaj ze sklejki lub desek. Aby zapewnić spływ wody, wytnij w ścianach szczytowych i przepierzeniu skosy pod kątem 45 stopni. Do wynikającej z pomiarów długości i szerokości płyt dachowych dodaj po 5 cm na buda była cieplejsza zimą i chłodniejsza latem możesz zastosować podwójne ściany oraz podłogę pomiędzy, którymi należy umieścić styropianowe płyty najlepiej o grubości 4 - 5 cm. Dach budy pokryj gontem papowym lub papą, przybijając ją do płyt krótkimi ocynkowanymi gwoździami (papiakami). Połącz ściany, przepierzenie i podstawę budy plastikowymi narożnikami lub krótkimi kawałkami listew o przekroju 25 x 25 mm. Dach budy zamocuj do korpusu haczykami, aby można go było zdejmować w celu sprzątnięcia dach jest ciężki, wówczas można zastosować z tyłu budy zawiasy, tak by zamiast zdejmowania dachu była możliwość jego podniesienia (otworzenia). Zewnętrzną stronę ścian i podstawy zabezpiecz środkami do konserwacji drewna (obecnie są impregnaty z woskiem) albo zagruntuj i pomaluj farbą podkładową oraz budę tak, aby pies mógł obserwować ruch przed domem. Wejście jest najlepiej skierować na wschód, aby pomieszczenie wewnętrzne nie nagrzewało się zbytnio w upalne dni. Wnętrze wyściel starym kocem. Pierz go regularnie i odkażaj budę środkiem zaleconym przez że pies NIE powinien leżeć na kamieniu bądź betonie, w przyszłości może się to skończyć reumatyzmem naszego pupila. Nawet jeśli masz podwórko wyłożone np. kostką brukową, warto pomyśleć o zbiciu choćby drewnianej podłogi w miejscu, gdzie ma się znaleźć kojec i buda. W upalne dni pies lubi chłodzić się leżąc np. na trawie bądź piachu. Na miękkim podłożu też będzie oddawał potrzeby fizjologiczne. Warto więc wygospodarować taki kącik z piachem. Jeśli to możliwe możemy pomyśleć też o częściowym zacienieniu kojca, np. sadząc jakieś drzewko, w którego cieniu nasz pies będzie mógł się schować w upalne dni.
Jeśli budę dla kota umieszczamy na zewnątrz, warto zadbać o odpowiednią izolację termiczną. Można użyć specjalnych materiałów izolacyjnych, takich jak styropian lub wełna mineralna, aby zapewnić kotu ochronę przed zimnem i wilgocią. 8. Odpowiednia wentylacja. Wentylacja jest ważna zarówno w budzie dla kota umieszczonej na
Zobacz pełną wersję : Legowisko/buda dla kota Co i jak zrobic dla kota aby w zimie mógł przebywać na zewnątrz. Przeczytałem opisy jak zrobic bude dla psa. Czy kot (a raczej koty (2)) ma jakies szczególne wymagania ? :) mieczotronix18-10-2004, 22:43kota chcesz trzymać na dworze? w zimie? Jak pamiętam koty u babci, to zimą właziły na strych i siedziały gdzieś gdzie ciepło. Bonifacy spał na zapiecku. Kot moich rodziców ma lepszy wykrywacz śladów ciepła, niż niejedna rakieta samonaprowadzająca. Wystarczy, że mój brzuch jest o pół stopnia cieplejszy od nóg mamy i już na mnie przełazi. Więc musisz albo zrobić kotu ogrzewany dom z zapieckiem, albo przynajmniej wystawić kwarcówkę (lub łóżko do opalania), gdzie będzie się mógł nagrzać. Chyba że wrzucisz pętlę grzejną na schodki przed drzwiami, to kot będzie tam spał i generował te swoje 50 Hertzów. tomek195018-10-2004, 22:46Koty są podobno zwierzętami baaaardzo odpornymi na zimno mieczotronix18-10-2004, 23:10te, które znam absolutnie nie sprawiają takiego wrażenia kotek moich rodziców przez całą zimę siedzi w domu, w ogóle rezygnuje (dobrowolnie) z wychodzenia na zewnątrz kota chcesz trzymać na dworze? w zimie? A czemu by nie. Moje koty poki co mieszkaja przewaznie w garazu ale maja mozliwosc wyjscia na dwor (drzwi tymczasowe) i myslisz, ze caly czas siedza w garazu ? Tylko jak wracamy do domu to wpuszczamy je na kilka godzin do domu. Zanim pojdziemy spac wracaja do garazy czyli na dwor. Bede za jakis czas wstawiac docelowe drzwi i koty straca mozliwosc wychodzenia i wchodzenia w dowolnym momencie. Tez sie zastanawiam nad zbudowaniem im czegos w rodzaju budy. Gdy kiedyś mieszkałem w wynajętym domu (pierwsze piętro było moje) dla kotka który kręcił się po okolicy zrobiłem budę a la psią. Mała buda psia (tak z 50 cm w kalenicy, dach dwuspadowy, daszek tak z 15 cm do przodu, otwór coś koło 20 cm okrągły). Od środka (dach, ścianki i podłoga) dałem 2 cm styropianu. Aby nie było za wilogotno wrzuciłem do środka siana. Dach był zdejmowany by można było w środku posprzątać wygodnie (np. wymienić siano). Sprawdziło się. Kot czesto siedział w budzie (może chodziło mu o jedzenie które dostawał codziennie) przez 2 lata. Już tam nie mieszkamy, budę zostawiliśmy. Z tego co widziałem to jacyś sąsiedzi budę zaanektowali i dla swojego pieska wykorzystali :( Pozdrawiam Gdy kiedyś mieszkałem w wynajętym domu (pierwsze piętro było moje) dla kotka który kręcił się po okolicy zrobiłem budę a la psią. Mała buda psia (tak z 50 cm w kalenicy, dach dwuspadowy, daszek tak z 15 cm do przodu, otwór coś koło 20 cm okrągły). Od środka (dach, ścianki i podłoga) dałem 2 cm styropianu. Aby nie było za wilogotno wrzuciłem do środka siana. Dach był zdejmowany by można było w środku posprzątać wygodnie (np. wymienić siano). Sprawdziło się. Kot czesto siedział w budzie (może chodziło mu o jedzenie które dostawał codziennie) przez 2 lata. Już tam nie mieszkamy, budę zostawiliśmy. Z tego co widziałem to jacyś sąsiedzi budę zaanektowali i dla swojego pieska wykorzystali :( Pozdrawiam Czyli kot siedział na styropianie ? Nie rozwalał tego momowolnie przciągając się podczas snu ? Koty raczej nie lubią zimna :) a wręcz wyziębiają sie zdecydowanie szybciej niż psy (taką opinie gdzieś słyszałem). W budzie może dam taki specjalny kabel co trzyma temp. 5 stopni i sam dopasowuje się do temp. zewnętrznej. Coś ala mata grzejna :) NOTO - to było tak że styropian przykleiłem do ścian budy. Więc go nie można było "rozwalić". Na początku do środka włożyłem taki kojec dla kota z materiału i pianki (widziałeś na pewno coś takiego w sklepach zoologicznych). Chodziło mi o to żeby nie podrapał styropianu. Ale ta gąbka trochę wilgotnawa się robiła. Więc zmieniłem i wrzuciłem do środka siano. I w efekcie to kot leżał na sianie. Pod spodem styropian i dno (drewniane) budy. Buda zaś stała na cegłach (żeby drewno nie nasiąkało wodą). Ta buda to była prawie 1 rzecz którą zrobiliśmy z drewna. Raczej się sprawdziła. Jak kot siedział w środku i do środka włożyło się rękę to miało sie wrażenie ciepła. Oczywiście, jak myślę, dodatkowe ogrzewanie nie zawadzi. Trzeba by pewnie tak zobić by się nie zapaliło i kota nie poraził prąd. Pozdrawiam oczywistym jest że kot europejski moze przebywac na zimnie. nawet na 20 stopniowym mrozie radze jednak aby kot od lata byl na dworku bo inaczej za słabą bedzie mial siersc i bedzie marzł. kot domowy moze spokojnie bytowac w nieogrzewanych pomieszczeniach, nawet bez styropku ale musi byc do tego przyzwyczajony. ja swojego kanapowca w zyciu do budy bym nie wygnal. zreszta jak widze jak lezy na kaloryferze (mam jeden bez parapetu nad nim) a kaloryfer ma prawie 80 stopni to az mnie przeraża. za pierwsyzm razem przestraszylem sie ze cos mu sie stanie, po czym zreflektowalem sie ze przeciez jakby mu za goraco bylo toby zlazl. ale czy macie serce trzymac futrzaka na mrozie?straszne. no i oczywistym jest że koty rasowe z krotka sierscia do budy sie zupelnie nie nadają a sfinksy to juz szczegolnie. A czemu by nie. Moje koty poki co mieszkaja przewaznie w garazu ale maja mozliwosc wyjscia na dwor (drzwi tymczasowe) i myslisz, ze caly czas siedza w garazu ? są drzwiczki dla kotów montowane w zwyklych i niezwyklych drzwiach, nawet takie na elektromagnes aby tylko twoj kot mogl do domu wchodzic. Rozumiem że te drzwiczki dla kota to są dwa rodzaje: 1) Tańsze - takie że przepuszczą każde zwierze właściwch rozmiarów 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Myśle że obydwa rozwiązania są w Polsce dostępne ale cen nie znam. O ile pierwsze jeszcze pewnie drogie nie jest (ot 100-200 zł myślę) o tyle to drugie zdziwiłbym sie gdyby kosztowało mniej niż 1000 zł. Pozdrawiam są drzwiczki dla kotów montowane w zwyklych i niezwyklych drzwiach, nawet takie na elektromagnes aby tylko twoj kot mogl do domu wchodzic. Wiesz, nie bardzo mi sie to podoba. Po pierwsze podejrzewam, ze oslabia drzwi i powoduje ze nie sa juz tak trudne do sforsowania dla zbyl ciekawskich osobnikow. Po drugie mam zamiar ogrzewac mieszkanie a w przyszlosci garaz rowniez. 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... no i co że ukradną? myślisz że sie złodziej przedrze przez otwór o wymiarach 10cm na 10cm? w ameryce drzwi śa dla psów i tamtedy wlesc sie nie da. a kontrukcji to nie oslabia o ile nie sa to drzwi antywlamaniowe. i jeszcze rada, garazu nie ogrzewaj bo bedziesz ial w zimie breje i auto ci rdzewiec szybciej bedzie. bo codziennie nowa sól z drog zbierac bedziesz, 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... Zrobi to inny kotek i on dostanie się do michy w domu ;) Te drzwiczki są małe, wielkości kota. Człowiek przez nie nie przejdzie. Zwykle są zamknięte więc strat ciepła pewnie zbyt duzych nie ma. A co do złodziei - czy takie małe dzrzwiczki pomogą im w sforsowaniu dużych - nie wiem - może, Pozdrawiam no i co że ukradną? myślisz że sie złodziej przedrze przez otwór o wymiarach 10cm na 10cm? Pewnie sie nie przesicnie, ale z pewnoscia latwiej mu bedzie wlozyc lom i podwazyc drzwi. Z cala pewnoscia. w ameryce drzwi śa dla psów i tamtedy wlesc sie nie da. Bo nie ma takiej potrzeby. Tam wystarczy srubokretem pomajstrowac przy drzwiach tarasowych i juz sie jest w srodku... Po co sie czolgac przez jakas dziure. a kontrukcji to nie oslabia o ile nie sa to drzwi antywlamaniowe. A jednak... jeszcze rada, garazu nie ogrzewaj bo bedziesz ial w zimie breje i auto ci rdzewiec szybciej bedzie. bo codziennie nowa sól z drog zbierac bedziesz, Nie mial, tylko miala... To po pierwsze a po drugie wiadomo, ze nie bedzie 20 stopni, ale te kilka powyzej zera to bym wolala miec jak wsiadam do auta, szczegolnie z dzieckiem. I wtedy to mam w nosie sol i korozje. W sprawie kotów też mogę coś doradzić. U nas sprawdza się taka opcja: koty /2/ lubią w nocy się szwendać po dworze, nawet zimą, odsypiają w dzień w domu. Kiedyś był z tym problem, bo kot raczej nie zapuka do drzwi więc wpadliśmy na pomysł i przy oknie kuchennym nieco z boku, postawiliśmy delikatną drewnianą kratkę. Kotki, gdy chcą wejść wspinają się i jakiś domownik otwiera im okno. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Prawde mowiac nie mam ochoty budzic sie w srodku nocy zeby kota wpuscic lub wyrzucic jak nabroi. I tak zle sypiam, a gdyby jeszcze to... Nigdy w nocy nie wstajemy, żeby kota wpuścić. Na dwór wychodzą z dobrej woli wieczorem lub o 1-2 w nocy / syn to nocny marek/ i do 7 rano biegają po ogrodzie, po polach - łapią myszy i jest /czasami próbują coś przemycić do domu/ .Zimą gdy mróz ściśnie zostają na noc w domu . A tak przy okazji - gdy kotka pierwszy raz się okociła kiedyś późnym wieczorem wyszła zostawiając kocięta, długo nie wracała więc zostawiliśmy uchylone okno... W nocy obudził mnie pisk - okazało się, że wszedł obcy kocur i zagryzł wszystkie trzy pięciodniowe kocięta. Oj płaczu było co niemiara. A kotka - jaka rozpacz! Jeździliśmy po wsiach szukając podrzutków ale nie chciała przyjąć. Przez dziesięć dni chodziła i szukała kociąt. Gdy drugi raz się okociła wszyscy mieli wieczorem nerwicę - dziesięć razy sprawdzaliśmy okna, drzwi, itp.. Kochane te zwierzaki ale i kłopot duży. Pozdrawiam -to pisałam ja- żona D`arka Nigdy w nocy nie wstajemy, żeby kota wpuścić. Na dwór wychodzą z dobrej woli wieczorem lub o 1-2 w nocy / syn to nocny marek/ i do 7 rano biegają po ogrodzie, po polach - łapią myszy i jest /czasami próbują coś przemycić do domu/ .Zimą gdy mróz ściśnie zostają na noc w domu . No wlasnie. Probowalam kilka razy, ale moje dostaja wscieklizny gdzies tak 4-5 nad ranem i zaczynaja rozrabiac. Niestety musza wtedy opuscic lokal. Tak wiec koty ida do garazu wtedy gdy my idziemy do lozka. No wlasnie. Probowalam kilka razy, ale moje dostaja wscieklizny gdzies tak 4-5 nad ranem i zaczynaja rozrabiac. Niestety musza wtedy opuscic lokal. Tak wiec koty ida do garazu wtedy gdy my idziemy do lozka. nikt przez drzwi dla kota nie wlamie sie, ine wsadzi łoma czy innego ustrojstwa, a tak juz poza tym jak bedzie chcial wleść to i tak wlezie, czy z drzwiami dla kota czy bez nich. problemem są obce koty ale te przez elekromagez nie przeleza. zrob im drzwi w drzwiach garażowych, ani strat ciepla ani wlamania. kuleszanko nikt przez drzwi dla kota nie wlamie sie, ine wsadzi łoma czy innego ustrojstwa, a tak juz poza tym jak bedzie chcial wleść to i tak wlezie, czy z drzwiami dla kota czy bez nich. problemem są obce koty ale te przez elekromagez nie przeleza. zrob im drzwi w drzwiach garażowych, ani strat ciepla ani wlamania. kuleszanko Jakos twoja wypowiedz ani nie jest mila ani mnie szczegolnie nie przekonuje. Czyzby to z powodu braku rzeczowych argumentow ? Jakos twoja wypowiedz ani nie jest mila ani mnie szczegolnie nie przekonuje. Czyzby to z powodu braku rzeczowych argumentow ? a to jak wypowiedź nie potwierdza twoich teorii to jest niemiła? uwazam że przesadzasz z obawami a z czego to wynika to nie wiem. nie dysponuję badaniami dot. włamań dokonywanych przez kocie drzwiczki ale może ty nimi dysponujesz więc podaj, wtedy to będzie rzeczowy argument. to że ciebie moja wypowiedź nie przekona jest więcej niż pewne gdyż ty masz swoją teorię i innej nie poszukujesz. a tak na marginesie, ciekawe co bedziesz mówiła jak dzięki zamkniętym drzwiom koty opbsikają ci ściany w garażu. no chyba że kuwete im wstawiasz. :lol: :lol: :lol: włamać przez drzwiczki których nie ma nikt sie nie włamie ale smrodu będzie tyle że te koty wywalisz na dwór. :lol: :lol: :lol: a to jak wypowiedź nie potwierdza twoich teorii to jest niemiła? Za niemila uznalam forme a nie tresc. uwazam że przesadzasz z obawami a z czego to wynika to nie wiem. nie dysponuję badaniami dot. włamań dokonywanych przez kocie drzwiczki Byc moze dlatego, ze to unas wybitnie rzadkie rozwiazanie. to że ciebie moja wypowiedź nie przekona jest więcej niż pewne gdyż ty masz swoją teorię i innej nie poszukujesz. Twoje wypowiedzi nadal nie sa mile. a tak na marginesie, ciekawe co bedziesz mówiła jak dzięki zamkniętym drzwiom koty opbsikają ci ściany w garażu. no chyba że kuwete im wstawiasz. A dlaczego by nie... Tylko, ze jakbys przeczytal uwaznie moje wypowiedzi to wiedzialbys, ze jak nie bedzie drzwiczek do garazu to kotow w garazu tez nie bedzie, tylko na dworzu. znaczy sie kotów mieć nie bedziesz, no chyba że typowo wiejskim (bez urazy) sposobem, znaczy kot na dworcu,. :lol: znaczy sie kotów mieć nie bedziesz, no chyba że typowo wiejskim (bez urazy) sposobem, znaczy kot na dworcu,. :lol: Nie wiem, czy zauwazyles, ale ten watek wlasnie o tym jest. Czy Ci sie to podoba czy nie. wiesiek_j_a04-11-2004, 13:56Pozdrawiają koty trzymające władzę! MarzannaPG04-11-2004, 18:34Myślę, że nie ma o co się wykłócać: kot zmarznie czy nie, ma wychodzić na zimno czy nie. Jak się ma kota, to zwierzak sam podejmie decyzję, co wielu tu potwierdziło. Ja zamyślam raczej o niewielkim domku ogrzewanym 'kozą'. Moje domowe sierściuchy raczej zostaną domowe, ale myślę o przygarnięciu jeszcze paru kociaków a znając moje 'szczęście' do podrzuconych zwierząt, na pewno liczba kotów urośnie. I nie wyobrażam sobie trzymania ich wszystkich w domu, nawet jeżeli miałyby wychodzić. Zamierzam stworzyć im takie warunki zbliżone do domowych (ciepełko, legowisko, jedzonko), by chciały tam przebywać. I będzie to prawdopodobnie 'inwestycja' pierwsza przed garażem. Pozdrawiam! iren(k)a09-11-2004, 10:57O Mamusiu kochana! :o Tyle kłotni o jednego kotka :P Ja mieszkam w domu trzyrodzinnym. Mój kot nie wychodzi, chociaż chciałby :D , ale sąsiedzi mają dwa koty, które wychodzą, kiedy chcą. Zawsze znajdzie się ktoś, kto je wypuści na dwór, albo wpuści do budynku. Czasem śpią na schodach (mają szafkę, na której zwykle coś leży miękkiego). Nikt nie wie, gdzie sypiają, kiedy nie załapią sie na wejście do domu (czasem poluja i nie zdążą) i nikogo to nie obchodzi. Radzą sobie widać, skoro juz trzy zimy nie zamarzły. A w kwestii montażu drzwiczek dla kota to mają one niewielkie rozmary, więc włamywacz nie wlezie, szczelne są dosyć, więc straty ciepła pewnie mniejsze niz przy normalnym otwarciu drzwi, Jeśli chodzi o mozliwość podważenia łomem to nie słyszałam o takim wypadku, tym bardziej,że drzwiczki mają blokadę, którą można zamknąć, uniemożliwiając otwieranie drzwiczek np, kiedy nie ma nas w domu. Można oczywiście wybudować budę dla kota tak jak dla psa. Sugerowałabym jednak uchylne drzwiczki (na zawiasach montowanych u góry), sianko i ciepłe szmatki. Pamiętajmy jednak, że kot to zwierzę stadne (słowo honoru) i nigdzie nie śpi mu się tak dobrze jak w naszym łóżku> tym bardziej,że drzwiczki mają blokadę, którą można zamknąć, uniemożliwiając otwieranie drzwiczek np, kiedy nie ma nas w domu. To po jakiego grzyba te drzwiczki ? Jak jestem w domu to wpuszcze kota, po przychodzi pod drzwi tarasowe i ladnie prosi. iren(k)a10-11-2004, 12:52:lol: Te drzwiczki mają blokadę po to ,gdy np. wyjeżdżamy na wczasy z kotem zamknąc je i już. Można zablokować tak by kot wchodził tylko w jedną stronę. (jak wylezie to przepadlo zostanie na dworze :wink: i odwrotnie). A montują je ludzie, którym nie chce się wstawać po to, by wpuścić miałczącego kota. :D Albo tacy jak ja, bez serca, którzy nie wypuszczają kota tylko stawiaja kuwetę w łazience i nie chcą mieć ciągle otwartych drzwi do łazienki. :P Dla mnie temat na czasie... Otóż dwa tygodnie temu przyplątały mi się na budowę dwa kociaki. Oczywiście głodne, dosłownie połykały wszystko co się im dało. W pomieszczeniu gospodarczym :lol: czyli budzie na tzw pierdoły budowlane mają swoje spanko: duuuże pudło, mniejsze w środku, a różnica wyłożona styropianem: 5cm i 12 cm. Pudło duże stoi oczywiście na 12 cm styropianu, z boku jest wycięte wejście, a małe pudełko wyścielone moimi starymi koszulkami. Codziennie dostają ciepłe mleczko, serek no i oczywiście saszetkę a na odchodnym suchą karmę. Nawet panowie, którzy teraz robią nam gładź - wpuszczają je do domu, a jak wyjeżdżają - kociaki lądują z powrotem w swojej "budzie". Aaa i w domu postwiłam im pudełko ze żwirkiem: jeden z niego korzysta bezbłędnie a drugi od czasu do czasu. Przyzwyczai się w końcu? Jak myślicie? Bo ja do tej pory to tylko psicę miałam, a koty to dla mnie nowość. No i oczywiście pytanie zasadnicze: czy takie warunki pozwolą kociakom przetrwać zimę? PS. Mojej psicy nie ma z nami już od stycznia, więc kociaki się nie stresują czy takie warunki pozwolą kociakom przetrwać zimę? Dadza sobie rade. Czy potem zamierzasz je zaadoptowac ? :) Pewnikiem tak... ale na moje oko to te dwa osobniki są płci żeńskiej, więc trzeba będzie cosik pokombinować :wink: żeby ich coraz więcej i więcej nie było... Nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale ja zwabiłbym te koty na ciepło. Trzeba by kawałek maty grzejnej zatopić w odrobinie betonu tworząc taką ciepłą płytkę. Mocy tyle co nic. Wstawiona do spokojnego kąta i przykryta kawałkiem szmatki powinna im się spodobać. Taka mała podłogówka dla dachowca. Pozdrawiam Adam M. He he he!! Opowiem Wam dowcip. Taka ze mnie znawczyni kotów, że okazało się, że to są dwa kocurki! I mieszkają sobie w pustym jeszcze domu, mają kuwety, ale jak im już za pełno to lecą na górę i zostawiają prezenciki w łazience. Nie w dolnej, gdzie mają kuwety, tylko na górę!! Zdjęcie jednego egzemplarza znajduje się w wątku "Domek Baru i Jacka" w galerii. Kiedyś był z tym problem, bo kot raczej nie zapuka do drzwi więc wpadliśmy na pomysł i przy oknie kuchennym nieco z boku, postawiliśmy delikatną drewnianą kratkę. Kotki, gdy chcą wejść wspinają się i jakiś domownik otwiera im okno. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Nasze same potrafią wskoczyć na wszystkie parapety i szukają w którym pomieszczeniu jesteśmy - żeby im otworzyć. Na noc z tego powodu msimy spuszczać rolepty. Swego czasu koty zostawały w domu ale ... kilka razy nie wytrzymały i nieładnie pachniało w domu ..... kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. A moze byla nieswierza ? U mnie to bylo powodem, ze kotek wybral inne miejsce. Mialam dwa koty wychowane na dworzu i szybko sie nauczyly po co jest kuweta. A wpadki zdazaly im sie tylko wtedy, gdy uznaly, ze kuweta jest nieswierza. Po chwili namyslu musialam przyznac, ze maja racje. :oops: kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. A moze byla nieswierza ? U mnie to bylo powodem, ze kotek wybral inne miejsce. Mialam dwa koty wychowane na dworzu i szybko sie nauczyly po co jest kuweta. A wpadki zdazaly im sie tylko wtedy, gdy uznaly, ze kuweta jest nieswierza. Po chwili namyslu musialam przyznac, ze maja racje. :oops: Oba koty korzystały z tej samej kuwety ? Te kilka wpadek to potem problem z zapachem. Jak sobie z tym radzisz ? Oba koty korzystały z tej samej kuwety ? Tak oba koty bez problemu korzystaja z tej samej kuwery. To niewysterylizowane samiczki roczna i dwuletnia (matka z corka). Te kilka wpadek to potem problem z zapachem. Jak sobie z tym radzisz ? Wlasnie o to chodzi ze to nie byl problem zapachu. Gdyby tak bylo to zauwazylabym wczesniej, ze jest nie halo. Poprostu kotek wchodzil do kuwety. Pogrzebal chwilke i stwierdzal, ze to nie to i znajdowal sobie inne miejsce. Nie wiem, moze dochodzily do wniosku ze za duzo brylek jest w kuwecie czy jak... Odnośnie kuwet i kotów - też mam dwie kotki (jedna sterylizowana druga nie) - i dwie kuwety - jedna na poddaszu druga na parterze. Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. Najśmieszniejsze że koty, podobnie jak my, przebywają właściwie cały czas na parterze. A górna kuweta pojawiła się jedynie "tymczasowo" - gdy kominkarz robił przez 4 dni kominek kupiłem drugą kuwetę i dałam ją na poddasze razem z kotami. Więc te oddzielne kuwety dla każdego kota to raczej wg mnie mit i pobożne życzenie hodowców. Pozdrawiam Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. A po co ? Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. A po co ? Bo łazienkę i toaletę mamy tylko na parterze. Jako praktyk (praktyczka ;-) ) rozumiesz chyba co oznacza sytuacja gdy kuweta jest na jednym poziomie a toaleta na drugim ;-) Poddasze zamierzaliśmy urządzać w tzw. bliżej nieokreślonej przyszłości (za kilka lat - bo tak naprawdę nie jest nam ono potrzebne do codziennego życia) ale wszystko wskazuje że nie wytrzymamy i zrobimy to w tym roku. Pozdrawiam Bo łazienkę i toaletę mamy tylko na parterze. Jako praktyk (praktyczka ;-) ) rozumiesz chyba co oznacza sytuacja gdy kuweta jest na jednym poziomie a toaleta na drugim ;-) Zaraz zaraz. Chcesz mi powiedziec, ze za kazdym razem jak kotek zrobi kupke, to lecisz z cala kuweta i szorujesz ja w lazience ? Lecę z całą kuwetą do łazienki, wyrzucam co trzeba i wracam z nią z powrotem. Pozdrawiam Lecę z całą kuwetą do łazienki, wyrzucam co trzeba i wracam z nią z powrotem. To bez sensu. Wez reklamowke i lopatke. Lec z reklamowka na strych, wylow do niej co trzeba i wyrzuc gdzie trzeba a kuweta niech sobie stoi. JoShi - dzięki za sugestie, ale ja już się przyzwyczaiłem. To jak z tym facetem który miał bolący czyrak na d..... Jak mu go w końcu wycieli to bardzo mu czegoś brakowało ;-) ;-) ;-) JoShi - dzięki za sugestie, ale ja już się przyzwyczaiłem. Ech... To nie narzekaj... Powered by vBulletin™ Version Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: - Polski support vBulletin
Opis budowy dużego drapaka dla kota brytyjskiego. część 3. Drapak ma być duży, o masywnej podstawie aby był stabilny. Wykończony porządną wykładziną aby zysk
zapytał(a) o 11:33 Jak zbudować budę dla kota? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 11:34 czicza odpowiedział(a) o 11:35 Lepiej kupić taką ciepłą z Materiału ` # Budę dla kota ? xZazwyczaj ludzie biorą pudełka składają razem .Bierzesz 2 pudełka sklejasz je razem taśmą , I robisz otwory .Masz fote. To na zdjęciu jest z mojego domu . ; pp Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Białystok - ceny u weterynarzy w lokalnych przychodniach. aktualizacja: 25.01.2023. W poniższej tabeli prezentujemy średnie ceny za usługi weterynarza w Białymstoku. Znajdziesz tutaj cennik między innymi szczepień przeciwwirusowych psów, odrobaczania psów (10-15 kg), kastracji psów do 10 kg, kompleksowego badania krwi u psa
Miłość i troska to nasze największe obowiązki względem zwierząt, którymi się opiekujemy. Również te trzymane na dworze wymagają odpowiedniego traktowania i ochrony, gdyż nawet najbardziej odporny pies czy kot, nie jest w stanie przeżyć na mrozie. Dowiedz się, o czym pamiętać budując samodzielnie budę dla psa! Buda dla psa – niezbędne elementy Domek dla psa to pomieszczenie prostej konstrukcji, które można po prostu kupić w sklepie. Samodzielne zbudowanie azylu dla zwierzaka może być jednak tańsze i masz pewność, że zadbałeś o wszystkie elementy konieczne, by buda spełniała swoje ochronne funkcje. Do budowy budy dla psa potrzebujesz: Podstawy, może to być zwykła drewniana paleta, która w większym stopniu ochroni budę przed absorbowaniem wilgoci z podłoża. Solidnych desek do szkieletu budy oraz drewnianej płyty lub płyty OSB. Styropianu do izolacji. Wyściółki do wnętrza budy. Płyt do wykonania ścian wewnętrznych i zewnętrznych. Narzędzi, takich jak piła, wiertarka, gwoździe, młotek i tym podobne. Wszystkie artykuły znajdziesz w pobliskim sklepie budowlanym. Do skonstruowania satysfakcjonującej budy dla psa potrzebne są podstawowe umiejętności, odrobina cierpliwości i czas. Konstruowanie budy dla psa – najczęstsze błędy Wydzielenie miejsca za pomocą kilku desek i położenie dachu nie wystarczą, by buda dawała skuteczną ochronę zwierzęciu. Ludzie bardzo często, z lenistwa lub nieświadomości, zapominają o ociepleniu konstrukcji i zabezpieczeniu jej przed wilgocią. Buda pozbawiona izolacji do niczego się nie nadaje i szybko niszczeje. Wyposażenie budy, takie jak koce, powinno być zmieniane, czyszczone i suche. Koce szybko zbierają wilgoć, dlatego poleca się specjalne maty dla psów, idealnie dopasowane do warunków. Kluczowe jest również umiejscowienie budy, najlepiej nie od strony słońca i w miejscu możliwie jak najbardziej osłoniętym od wiatru. Jak zrobić budę dla psa z przedsionkiem? Przyjemny dla oka i z pewnością wygodny dla zwierzaka (zwłaszcza latem) przedsionek nie jest trudny do wykonania, jednak wymaga zagospodarowania większej ilości terenu. Wystarczy, że zaopatrzysz się w dużą płytę, a szkielet budy zaczniesz budować na przykład od jej połowy. Takie rozwiązanie jest przydatne szczególnie w ciepłe dni, kiedy pies będzie mógł schronić się pod daszkiem, nie wchodząc do wnętrza budy. Z kolei zimą stanowi drobną barierę przed przedostawaniem się wiatru do środka. Zapewniając swojemu pupilowi bezpieczny azyl, masz pewność, że nie będzie działa mu się krzywda. Warto jednak pamiętać o tym, że nawet najlepsza buda może być niewystarczająca podczas silnych mrozów, dlatego na tak chłodne noce warto zabierać psa do domu.
Buda dla kota – ocieplana będzie najlepszym wyborem – może być prostu wykonana z desek zbitych w kształt prostopadłościanu, przy czym deska tworząca ścianę frontową musi posiadać otwór, przez który zwierzę wejdzie do środka. Możemy również zdecydować się na budę piętrową.
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Niektórzy uważają go nawet za członka rodziny. Co więcej, to także wierny i bezinteresowny stróż Twojego domostwa. Ostrzeże Cię przed nadjeżdżającymi gośćmi, a także odstraszy potencjalne zagrożenie, na przykład złodzieja. Azor, Burek i Reksio, a także niezliczone ilości innych kundelków i rasowych psów, codziennie troszczą się o bezpieczeństwo domów. Dlatego kiedy na dworze panują niskie temperatury, możesz odwdzięczyć się swojemu ulubieńcowi. Pies, podobnie jak człowiek, potrzebuje swoich czterech kątów. Jeżeli nie trzymasz go w swoim domu, to z pewnością zapewniłeś mu odpowiednie schronienie na podwórzu. Zbita z kilku desek buda to widok, który na szczęście należy już do przeszłości. W dzisiejszych czasach coraz częściej pojawiają się solidne psie domki wyposażone nawet w warstwę termoizolacyjną. Takie rozwiązanie zapewnia czworonogowi komfort i bezpieczeństwo podczas wszelkich kaprysów pogody. Dopasowana buda dla psa Zanim przejdziemy do tego, jak ocieplić budę dla psa na zimę, opiszemy najpierw podstawowe założenia dotyczące wybudowania psiego domu. Buda powinna być wygodnym miejscem dla Twojego psa. Z tego względu każde schronienie powinno zostać stworzone pod kątem potrzeb danego zwierzęcia. Weź pod uwagę jego wymiary – buda powinna być na tyle duża, by pies swobodnie w niej stał i się obracał. Z drugiej strony jeśli będzie zbyt pokaźna, zwierzak nie poradzi sobie z jej nagrzaniem. Pamiętaj, że w standardowej budzie nie ma ogrzewania, a więc całe ciepło w środku jest oddawane przez psa. Ocieplenie pomoże je zatrzymać, by nie uciekało na zewnątrz. Z tego powodu zadbaj również o jak najmniejsze wejście do budy. Możesz także zastosować zasłonę albo skonstruować swego rodzaju przedsionek, który ograniczy wiatr wpadający do psiego mieszkania. Zwróć uwagę także na to, że najlepiej umieścić budę w miejscu, z którego pies będzie miał dobrą widoczność na dom i podwórze. W ten sposób zaspokoisz terytorialny instynkt obronny swojego czworonoga. Zwierzak będzie czuł się pewniej, obserwując całe otoczenie. Ty również będziesz spokojniejszy, wiedząc, że w razie kłopotów Cię zaalarmuje. Jak ocieplić budę dla psa Ocieplana buda dla psa charakteryzuje się zastosowaniem warstwy termoizolacyjnej. Dzięki temu Twój podopieczny zyska ciepłe schronienie na zimę i cienisty kącik w upalne lato. Sprawdź, w jaki sposób możesz efektywnie zabezpieczyć psie schronienie. Podłoga w budzie dla psa Wbrew pozorom podłoga to miejsce, przez które pies odczuwa najwięcej zimna. Dzieje się tak z powodu na stałe wyziębionego gruntu, po którym dodatkowo zwierzak stąpa. Na nim także się kładzie, na przykład do snu. Zwykła podłoga nie wystarczy, by zniwelować ten efekt. Najtańszą opcją zabezpieczenia podłogi jest wyłożenie jej sianem lub słomą. To wyjście dobrze się sprawdzi, jeżeli posiadasz więcej snopków – przydadzą się do systematycznej wymiany wyściółki i uzupełniania ubytków. Niestety niektóre psy mogą mieć alergię na trawy, roztocza lub niektóre rodzaje pleśni roślinnej. Inną wadą tego rozwiązania jest nieporządek – pies może w ramach zabawy lub niechcący roznosić siano bądź słomę po całym podwórzu. Trwałe i skuteczne rozwiązanie to położenie płyty styropianowej. By zapobiec jej zniszczeniu, wystarczy wyścielić ją wykładziną. Możesz także położyć na niej deskę, sklejkę albo płytę OSB – warto także zaimpregnować te elementy oraz konserwować je co roku przed sezonem jesienno-zimowym. W ten sposób ocieplenie posłuży Twojemu pupilowi na całe życie. Ściany w budzie dla psa W przypadku ścian najważniejszą kwestią jest dobra jakość materiału, z którego zostały wykonane. Zadbaj o to, by ściany były szczelne – inaczej ciepło będzie łatwo uciekać, a Twój podopieczny nie będzie miał gdzie się schronić przed mroźnymi podmuchami wiatru. Dobrym sposobem na poprawienie szczelności ścian jest wykonanie dwóch warstw. Zadbaj o to, by kłaść deski lub inne elementy tak, by szczeliny nie nachodziły na siebie. Najlepiej, by pierwszą deskę z drugiej warstwy położyć w połowie szerokości deski z pierwszej warstwy. Koniecznie zaimpregnuj drewno, którego używasz do postawienia budy. Jeżeli chcesz, by psie schronienie było dopasowane kolorystycznie do aranżacji domu i podwórza, użyj wybranego odcienia farb akrylowych – są one odporne na działanie czynników atmosferycznych. Jednak w szczególnie zimne dni może się okazać, że dwie warstwy ścian to za mało, dlatego warto umieścić między nimi materiał termoizolacyjny. Podobnie jak w przypadku podłogi, możesz zastosować ekonomiczny i skuteczny styropian. Dach w budzie dla psa Najczęstszym błędem podczas budowy schronienia dla psa jest zastosowanie blachy w roli pokrycia dachowego. Pamiętaj, że blacha to materiał, który bardzo łatwo się nagrzewa podczas letnich upałów. Gorąco bije do budy czworonoga i powoduje zaduch w środku. Z kolei w zimie blaszany dach w żaden sposób nie zatrzymuje ciepła. Wręcz przeciwnie – możesz go dotknąć i poczuć, że jest równie zimny co otoczenie. Jakie zadaszenie wybrać do budy swojego psa? Do tego zadania najlepiej użyć papy dachowej, która jest bardzo tania i niezwykle łatwa w montażu. Ponadto wyróżnia się znaczącymi właściwościami termoizolacyjnymi. Papę zakupisz w rolkach. Na wyłożenie dachu psiej budy potrzebujesz bardzo niewiele. Jeżeli dach Twojego domu jest również wyłożony papą, możesz po prostu użyć resztek. Jeżeli jednak blaszane zadaszenie psiej budy odpowiada Ci na przykład ze względów estetycznych, skonstruuj drewniany sufit z warstwą termoizolacyjną – podobnie jak w przypadku ścian. Na tak zabezpieczoną górną część budy możesz bez negatywnych konsekwencji położyć blachę lub dowolny inny materiał pasujący do aranżacji podwórza. Multiocieplenie Jeżeli nie masz czasu na remont psiego schronienia, możesz zdecydować się na dużo prostsze rozwiązanie. Wystarczy, że zakupisz maty termorefleksyjne. Dokładnie wyłóż nimi wnętrze budy – podłogę, ściany, a także sufit. Montaż przebiegnie łatwo i sprawnie dzięki specjalnym rzepom albo zszywkom. Maty będą doskonale przylegały do powierzchni, dzięki czemu zapewnią Twojemu zwierzakowi odpowiednie warunki termiczne do odpoczynku oraz snu. Mata termorefleksyjna do dobre rozwiązanie, ponieważ nie dopuszcza wilgoci. Dobrej jakości materiał jest trwały i nie odkleja się. Na jego powierzchni nie powstaną deformacje – nawet podczas wieloletniej eksploatacji. Jest hipoalergiczna, więc nie zaszkodzi ani Tobie, ani Twojemu zwierzęciu. Pamiętaj, że ocieplenie – styropianem albo matą termorefleksyjną – przynosi Twojemu czworonogowi korzyść nie tylko w sezonie jesienno-zimowym. Dobrze wykonana termoizolacja sprawdzi się także podczas upalnego lata. Dzięki niej zwierzak w swojej budzie będzie czuł się równie dobrze jak w cieniu rozłożystego drzewa, a więc będzie wypoczęty i szczęśliwy. Zadowolony pupil z pewnością będzie bardziej skory do niewinnej zabawy z Tobą lub dziećmi. Jego komfort przełoży się także na większą czujność i efektywne stróżowanie. A może ogrzewana buda dla psa? Ten pomysł może niektórym wydać się szalony, ale do budy dla psa można wprowadzić prawdziwe ogrzewanie. Wbrew pozorom to nie jest trudne ani kosztowne. Najprostsze rozwiązanie to zakupienie panelu z termostatem. Ten miniaturowy system grzewczy możesz samodzielnie zaprogramować tak, by uruchamiał się poniżej określonej przez Ciebie temperatury. Dzięki temu nie będzie zużywał więcej energii, niż potrzeba, by skutecznie ocieplać budę Twojego czworonoga. Takie rozwiązanie może Cię kosztować nie więcej niż kilkadziesiąt złotych miesięcznie za najzimniejszy okres. Cena nie jest duża, a Twój zwierzak z pewnością będzie zadowolony z ciepłego schronienia. Co więcej, panel w budzie swojego psa możesz wyposażyć nie tylko w termostat, ale także dodatkowy licznik, który umożliwi Ci kontrolowanie i zmniejszenie zużycia energii. Jeżeli zdecydujesz się na ogrzewanie budy dla psa, nie zapomnij o tradycyjnym ociepleniu. Dzięki temu zapobiegniesz nadmiernej eksploatacji panelu, a ciepło wyprodukowane przez niego na dłużej utrzyma się we wnętrzu psiego schronienia. Termoizolacja, którą możesz dodatkowo zastosować, skutecznie obniży koszty ogrzewania – w taki sam sposób, w jaki to się dzieje w Twoim domu.
Wraz z nadejściem mrozu i wietrznej pogody, jak zawsze, nadchodzi refleksja, aby zaizolować psią budę na zimę. Należy to zrobić wystarczająco szybko i jednocześnie z wysoką jakością, ponieważ wiele ras po prostu nie toleruje silnego przeziębienia i dyskomfortu.
[LINK]JAK ZROBIC SUPER OCIEPLANA BUDE DLA PSA . u stolarza zakupiliśmy kantówkę 3x6 i 3x3 i sosnową boazerię wykorzystaliśmy styropian 3cm który został jeszcze z budowy (ten najbardziej miękki który wkładaliśmy do ściany trójwarstwowej) oraz deski i kawałki OSB pozostałe po budowie. Koszt budy wyniósł około 250-280 PLN Boazerię kupiliśmy i stolarza bo ta z hipermarketu to lichocina, którą mój dwuletni bratanek mógłby połamać a co dopiero z założenia miała być jednospadowa. W wyższej ścianie bocznej zaprojektowaliśmy wejście do nieocieplonego przedsionka i dopiero wgłębi niego wejście do właściwej pierwszej kolejności zostały wykonane ramy dłuższych ścian z kantówki 3x6 cm ponieważ tylna ściana ma być mniejsza nadmiar kantówki wykorzystano do zrobienia nóżek, które pozwolą później na solidne zakotwiczenie budy. Nóżki zostały wzmocnione kawałkami kantówki. Boki ram połączone zostały na tzw capy. Ramy widoczne na zdjęciach mają również przygotowane podcięcia (capy) do belek, które połączą je ze ściana została podzielona poprzeczką do której przymocowana będzie przegroda między przedsionkiem a główną komorą. Na zdjęciu zbliżenie na połączenie tej belki z ramą ścianyZ braku bardziej profesjonalnych narzędzi capy wykonywane były starymi ciesielskimi technikami czyli nacinane piłką i wykańczane dłutem. Mój pradziadek (cieśla) byłby z mojego brata belek łączących dwie ramy i nadających kształt budzie zakończyło pierwszy dzień zmagań. Następnego dnia panowie wycięli z OSB podłogę, która została przybita do konstrukcji od spodu. Następnie w środku w okół podłogi zamocowano kantówkę 3x3cm, która pozwoliła na włożenie styropianu i drugiej warstwy podłogi. Ponadto z kantówki 3x3 cm wykonane zostały dodatkowe belki poziome na środku każdej ściany mające na celu usztywnienie poszycia. Belki mocowane były do ram za pomocą metalowych włożeniu styropianu i wstępnym dopasowaniu podłogi rozpoczęło się obijanie boazerią wnętrza komory głównej. Na zdjęciach poniżej widać styropian częściowo przykryty druga warstwą podłogi oraz poszycie trzech między przedsionkiem a główną komorą obijana była boazerią poziomo, aby łatwiej było wykonać próg. Wysoki próg i stosunkowo mały otwór wejściowy w psiej budzie to ważne elementy. Mały otwór ułatwia psu ogrzanie budy a wysoki próg zapobiega wypadaniu słomy z wykonaniu wewnętrznego poszycia zostało ono zaimpregnowane kaponem. Potem wzdłuż dłuższych ścianek zamocowano dwie listwy podtrzymujące sufit komory. Przycięte i złożone kawałki boazerii zostały zaimpregnowane kaponem i ułożone na listwach a następnie przybite do to już poszło z górki. Ściany głównej komory zostały wypełnione styropianem i całość chłopcy obili boazerią. Po przewiezieniu na miejsce buza została zamontowana i wykonano dach z desek starej budy. Ponieważ buda jest dość duża, żeby nie zabierać miejsca w kojcu zamontowano ją na zewnątrz. Buda została wkrętami przymocowana do kątowników, które tworzą konstrukcję kojca. Następnie siatka w miejscu wejścia do przedsionka została wycięta i wzmocniona prętem. Pręt został przybity do budy tzw skoblami. Dodatkowo wspomniane na początku nóżki wbite w ziemię zapobiegają odsuwaniu się jeszcze zakupienie paczki gontu bitumicznego aby zabezpieczyć drewniany dach przed opadami i podnieść estetykę naszego dzieła. No i zewnętrzne poszycie trzeba zabezpieczyć kaponem, gdyż przed montażem zabezpieczono tylko ściankę przylegającą do siatki.
. 446 390 441 137 104 200 383 263
jak zrobić budę dla kota